piątek, 2 marzec, 2012 - 19:56 Rzad swoje, opozycja swoje... Debata o mundurowych podwyżkach w Sejmie
Szczególnie gorzką ironią losu jest sytuacja zawodowych strażaków w przypadku, gdy ich patron - Św. Florian wyleje na Polskę zbyt dużo wody. Nie dość, że nie otrzymają oczekiwanych podwyżek, to jeszcze na domiar złego będą szczególnie cięzko pracować za 60 procent średniej stawki godzinowej. Pozostaje im więc - w czasie wolnym od służby - modlitwa o korzystne warunki pogodowe. Właśnie takie rozwiązanie problemu podsunął im na dzisiejszej debacie były wiceszef MSWiA poseł Jarosław Zieliński (PiS).
Minister Jacek Cichocki
Debata rozpoczęła się od wystąpienia szefa MSW ministra Jacka Cichockiego, który przedstawił informację dotyczącą podwyżek wynagrodzeń dla służb mundurowych. Minister przypomniał m.in., że w budżecie na rok 2012 zapisane zostały środki, które pozwolą na podniesienie wynagrodzeń policjantów i żołnierzy zawodowych od lipca b.r. - o ok. 300 zł. Jak dodał, 27 stycznia br. - po postulatach związków zawodowych uwzględniono poprawkę, w myśl której możliwe będzie przekazanie niewykorzystanych pieniędzy z rezerwy celowej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych na podwyżki dla pozostałych funkcjonariuszy - strażników granicznych, BOR, strażaków i Służby Więziennej.
Szef MSW poinformował również, że w takim wypadku Straż Graniczna dostałaby na podwyżki od października ponad 16 mln 400 tys. zł, PSP - 30 mln 220 tys. zł, BOR ponad 2 mln 200 tys. zł i Służba Więzienna - ponad 27 mln zł. - Równocześnie jest wola polityczna Rady Ministrów, by w budżecie na 2013 r. uwzględnić podwyżki dla funkcjonariuszy tych służb mundurowych. Będę o to postulować - dodał Cichocki.
Przyczyną zróżnicowania służb poprzez przyznanie podwyżek wyłącznie dla żołnierzy zawodowych i policjantów, według ministra jest kryzys. Minister poinformował, że w reakcji na protesty służb dokonał przeglądu budżetów formacji, które premier pominął w expose i niestety nie znalazł możliwości dokonania podobnych podwyżek o czym poinformował związki zawodowe na spotkaniu.
W tej sytuacji minister zwrócił się do ministra finansów o rozpatrzenie możliwości podwyżek dla wszystkich służb. Minister Cichocki uważa, że poprawka wniesiona przez Sejm, zakładająca możliwość dokonania podwyżek dla wszystkich służb z rezerwy celowej na usuwanie skutków powodzi jest sporym osiągnięciem resortu i służby powinny być zadowolone, że podczas gdy pracownicy sfery budżetowej mają zamrożone pensje, ich uposażenia wzrosną.
Minister Jacek Cichocki widocznie nie został poinformowany, że w dniu wczorajszym inny minister Rządu - szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Michał Boni przedstawił na spotkaniu z wojewodami informację, że w roku 2011, w którym powodzi nie było na usuwanie skutków powodzi wydano z rezerwy celowej blisko 1,5 mld złotych (!), co przekazał rzecznik resortu Artur Koziołek. (informacja za: Onet.pl). Kosztów likwidacji tegorocznej powodzi nie sposób oszacować, lecz po ostatniej kontroli NIK dot. stanu zabezpieczenia Odry wiadomo, że są one wysoce prawdopodobne. |
Poseł Marek Biernacki (PO) - przewodniczący Komisji Sejmowej Administracji i Spraw Wewnętrznych w swoim wystąpieniu pochwalił rząd, koalicję PO-PSL oraz ministra finansów, za sukcesy gospodarcze i reformatorskie. Poseł Platformy Obywatelskiej poparł treść informacji i pogratulował ministrowi spraw wewnętrznych zmian, jakie dokonał w resorcie. - Zdajemy sobie sprawę, że wszyscy funkcjonariusze służb mundurowych zasługują na wyższe wynagrodzenia, ale przyznajemy podwyżki na miarę możliwości budżetu - przekonywał i jednocześnie podkreślił, że intencją premiera Donalda Tuska - o czym ten mówił w swoim exposé - było przyznanie podwyżek wszystkim funkcjonariuszom. Jednak na etapie planowania budżetu okazało się, że w pierwszej kolejności podwyżki otrzymają tylko wojsko i policja - najliczniejsze służby mundurowe. Niestety, mundurowi na galerii nie doczekali się odpowiedzi na pytanie o uzasadnienie takiej własnie decyzji.
Biernacki zapewnił, że rząd szuka pieniędzy na podwyżki dla funkcjonariuszy Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, BOR i Służby Więziennej i prawdopodobnie obciążą one przyszłoroczny budżet. - Żyjemy w czasach światowego kryzysu. Choć Polska radzi sobie z nim bardzo dobrze, trzeba pamiętać, że walka z kryzysem to ogromny wysiłek dla całego społeczeństwa - mówił poseł PO.
- Zapowiedź podwyżek tylko dla policjantów i żołnierzy zawodowych w exposé premiera Donalda Tuska była błędem, nie można dzielić służb na lepsze i gorsze - mówił poseł Jarosław Zieliński (PiS), wiceprzewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Poseł skrytykował informację rządu i uznał, iż nie odpowiada ona w ogóle na temat. Minister ani słowem nie odniósł się bowiem do zarzutu dyskryminacji części funkcjonariuszy. Poseł Zieliński podkreślił, że słuchając w listopadzie ubr. expose premiera, tak on, jak i przedstawiciele służb byli przekonani, że premier przez przypadek nie wymienił wszystkich służb, które mają otrzymać podwyżki. Dopiero prezentacja założeń do ustawy budżetowej uzmysłowiła wszystkim, że istotnie ujęto tylko 216 milionów na podwyżki od 1 lipca dla żołnierzy i policjantów. Zamiar podzielenia i skłócenia służb zupełnie się nie powiódł, bowiem udowodniły one, że są cyt. "dojrzalsze i mądrzejsze niż rząd...". Rząd przestraszony skalą protestów służb mundurowych przeprowadził w Sejmie poprawkę, która nie gwarantuje, lecz jedynie stwarza możliwość podwyżek dla służb od października w zależności od pogody. Poseł PIS złożył wniosek o odrzucenie informacji rządu.
- Klub PiS od początku domagał się podwyżek dla wszystkich, uważając, że nie można dzielić służb na lepsze i gorsze. Wskazywaliśmy na źródło finansowania, źródło bezpieczne - rezerwę na współfinansowanie inwestycji ze środków budżetowych. Niestety, koalicja rządowa upierała się, by tego nie zrobić i w ostatniej fazie prac zgłoszono poprawkę, która pozornie problem rozwiązuje, ale w gruncie rzeczy pogłębia - mówił b. wiceszef MSWiA, Zieliński. Jak dodał, rodzi się pytanie, co będzie w sytuacji, gdy funkcjonariusze dostaną podwyżki, bo rezerwa nie zostanie wykorzystana, a po 30 września dojdzie do klęski żywiołowej. - Skąd te pieniądze wtedy wziąć? PSP jest tą służbą, która jest najważniejszą formacją, jeśli chodzi o walkę z klęskami żywiołowymi. Co mają robić: ograniczać koszty wydawane na walkę z klęskami żywiołowymi, by dostać podwyżki? Dawać na msze święte, by nie było powodzi? To coś okropnego, co się stało. Trzeba sobie do końca to wszystko uzmysłowić - dodał Zieliński.
Bartłomiej Bodio (RP) przekonywał, że to pierwszy przypadek, że rząd dzieli środowisko mundurowe na lepszych i gorszych. Jego zdaniem służby podzielone zostały według klucza: ci, którzy pilnują porządku, zostali wyróżnieni, a ci, którzy ratują nasze życie i pilnują naszego dobra, zostali pominięci. Skrytykował także uzależnienie podwyżek od niewykorzystanych pieniędzy z rezerwy celowej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Podkreślił, że stawia to funkcjonariuszy np. straży pożarnej czy służby granicznej, którzy często walczą z powodziami, w trudnej sytuacji. - Jestem pewien, że każdy strażak będzie z oddaniem bronił nas przed powodzią, ale jak będą się czuć, wiedząc, że każda łopata piachu wsypana do worka chroniącego wały, zmniejsza ich szanse na podwyżki? - pytał Bodio.
Poseł Ruchu Palikota zwrócił uwagę ministra, że funkcjonaiusze służb mundurowych to są dumni ludzie, którzy służą z powołania, co udowodnili nie dając się poróżnić przy okazji dyskryminacyjnych podwyżek. Poseł Bodio podkreślił ogólne niedofinansowanie służb oraz bardzo niskie uposażenia funkcjonariuszy. Prosił o wyjaśnienie ogromnych dysproporcji w odprawach emerytalnych, jakie utrzymują się w przypadku zwykłych funkcjonariuszy i tych wyżej postawionych, komendantów, którzy otrzymują gigantyczne odprawy. Sporą część wystąpienia poseł Bodio poświęcił odczytywaniu sporych fragmentów wystąpień, jakie Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych skierowała do premiera i prezydenta.
Były wiceminister MSWiA Zbigniew Sosnowski (PSL), który z takim zapałem bronił w ubiegłych latach absurdalnych założeń do zmiany przepisów o L-4 w podległych mu służbach zaapelował do związków zawodowych tych służb by nie angażowały się jednostronnie w politykę, gdy to jest szkodliwe. - Każdy ma prawo do popełnienia błędu, ważne jednak by go zauważyć i w miarę możliwości naprawić i my już to zrobiliśmy - dodał Sosnowski, którego wystąpienie przypominało raczej referat z okazji Święta Policji - pełne cytatów i nadętych frazesów. Jednocześnie poseł stwierdził, że w czasach jego pracy w resorcie powstało wiele projektów poprawiających sytuację funkcjonariuszy, choćby i sprawa płatności nadgodzin dla strażaków (w wysokości 60% wartości godzinowej -red.). Poniżej kilka cytatów z wypowiedzi posła Sosnowskiego:
"...Zaproponowanie przez premiera podwyżek dla żołnierzy i policji spowodowało pewien niedosyt i żal u pozostałych służb. Klub PSL szybko dostrzegł poczucie krzywdy i pytał marszałka sejmu, jakie działania podjął dla zabezpieczenia interesów wszystkich służb. Posłowie PSL prowadzili rozmowy, które doprowadziły do tego, że z dniem 1 października 2012' pozostałe służby także dostaną swoje podwyżki - i nie jest to tylko obietnica. Tymczasem przedstawiciele niektórych związków zawodowych organizowali konferencje prasowe z przedstawicielami innych klubów parlamentarnych..." skarżył się poseł. "...Niepokoi mnie, że związki sa podatne na populistyczne hasła - zaangażowanie polityczne służb jest szkodliwe dla państwa...", itd, itd.
No cóż, szkoda niepowetowana, że pan poseł Sosnowski nie pełni dalej swojej funkcji w MSW. Być może udałoby sie znaleźć brakujące środki budżetowe? Chociaż po stratach wywołanych nowymi mundurami policjantów, które okazały się nie w pełni zdatne do służby, czy „aferze komputerowej” w Policji za czasów pana wiceministra mocno w to wątpimy. Pan poseł poczuł się dotknięty określeniem użytym przez posła Zielińskiego "usłużny koalicjant", a co do okresu swojej pracy w resorcie stwierdził: - zawsze kierowałem się dobrem Polski i funkcjonariuszy.
Także posłanka Krystyna Łybacka (SLD) uznała uzależnienie podwyżek od rezerwy związanej z klęskami żywiołowymi za absurdalne. - Mówi pan, panie ministrze, strażakom, pierwszym na linii w walce z klęskami żywiołowymi: jeżeli będziecie użyci do likwidacji skutków klęsk, to za karę podwyżek nie dostaniecie. Bo dostaniecie ich wtedy, kiedy klęsk nie będzie - podkreśliła posłanka, członkini sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. - Jesteśmy jednym krajem na świecie, gdzie podwyżki dla funkcjonariuszy zależą od prognozy pogody - dodała. Jednocześnie na początku swojego wystąpienia pani poseł zadał formalne zapytanie: dlaczego posłowie nie otrzymali informacji w postaci pisemnej, do której posłowie mogliby się ustosunkować, jak to jest przyjęte?. Oto cytaty z wypowiedzi poseł Łybackiej:
"...miałam nadzieję, że powie pan prawdę na temat tego zróżnicowania służb, a nie poprzestanie na przytoczeniu wskaźników, które wszyscy znają. Sądziliśmy, że dowiemy się także co pan zamierza zdziałać w resorcie nie tylko w aspekcie finansowym..."
"...Służby słuchają rozkazów i słuchają słów premiera i mają prawo oczekiwać, że obietnice będą dotrzymywane..."
"... Bardzo panu współczuję, ale najprawdopodobniej ten fragment expose został napisany przez ministra finansów, który po prostu nie wiedział, że w Polsce oprócz policji i wojska są jeszcze inne służby mundurowe..."
"...Przytoczę fraszkę Stanisława Leca: "...bywa, że bardzo mądrzy ludzie przerwy w myśleniu poświęcają rządzeniu..."
"...Koalicja odniosła sukces, choć może takiego nie oczekiwała - oto służby mundurowe skonsolidowały się, ale nie dla wykonywania zarządzeń władzy, ale przeciw władzy. "...Przestraszyliście się skali i zasięgu protestu i stąd ta poprawka w celu ratowania twarzy..."
"...Jesteśmy jedynym krajem na świecie, gdzie podwyżki dla funkcjonariuszy zależą od pogody i mamy jedyną na świecie motywację dla służb - jeśli będziecie użyci do usuwania powodzi to nie otrzymacie podwyżki..."
"...w Policji panuje bałagan, niczym pudełka zapałek przesuwa pan komendantów, którzy byli przygotowani do organizacji Euro 2012'. Ze służby odeszło kilka tysięcy doświadczonych i wyszkolonych funkcjonariuszy..."
"...obiecywaliście usunięcie zapisu o możliwości zwolnienia funkcjonariusza po 30 latach służby, tymczasem wbrew orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego, wbrew opinii Rzecznika Praw Obywatelskich i wbrew własnym obietnicom, zostawiacie ten zapis..."
"...w konfrontacji tych działań z zamiarami premiera dotyczącymi wydłużenia wieku emerytalnego, są to działania znoszące się nawzajem..."
Zdaniem redakcji nie po raz pierwszy okazało się, że pani poseł posiada rzetelną i głęboką wiedzę na temat pragmatyki służby w formacjach mundurowych, co zresztą wykazuje podczas częstych spotkań z przedstawicielami Wielkopolskiej Federacji.
Z pozostałych wystąpień na uwagę zasługuje wypowiedź posła Edwarda Siarki (SP). - ...to nierówne potraktowanie jest bezprecedensowe od lat 90. Premier, proponując podwyżki dla części funkcjonariuszy, doprowadził do podziału na lepszych i gorszych. - mówił poseł, który ocenił, że takie rozwiązanie może być próbą odwrócenia uwagi od problemu reformy systemu emerytalnego służb mundurowych.
Jarosław Zieliński (PIS) - w toku prac nad ustawą budżetową w parlamencie, posłowie opozycji dali rządowi wystarczająco dużo szans na naprawę tego błędu, jednak ani w komisji, ani w senacie rząd z tych szans nie skorzystał. - mówił poseł Zieliński odnosząc się się do wystąpienia posła Sosnowskiego. - mówił pan wzniosłym tonem, ale bez was, bez pomocy usłużnego koalicjanta, ta koalicja nie zrobiłaby tyle złego. Pańskie czasy w resorcie to jedno pasmo niepowodzeń, zaklinanie rzeczywistości nic nie da. Zwracając się do ministra Cichockiego poseł Zieliński spytał: - Ministrze, dlaczego taki podział służb zaproponowano, przedstawione wskaźniki są bezsensowne i nijak nie pasują do tego, co chcieliśmy tutaj od pana usłyszeć. I co ma pan do zaproponowania pracownikom cywilnym?
Cezary Olejniczak (SLD) - premier popełnił błąd, teraz chcecie go naprawić, a co będzie jak powódź wystąpi w innych miesiącach? Czy deklaruje pan podwyżkę? Poseł Olejniczak pytał też o plany doposażenia funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, dla zilustrowania obecnego stanu doradził ministrowi wizyty w remizach...
Andrzej Szlachta (SLD) - po raz pierwszy w historii parlamentu w budżecie znalazł się taki zapis, a co pan zrobi, jeśli te limity na powódź zostaną wyczerpane? czy wystąpi pan o inne źródło finansowania podwyżek?
Pytania zadawali jeszcze: Marek Balt (SLD), który pytał o osobiste zdanie ministra Cichockiego na temat tych podwyżek, Jerzy Polaczek (PIS), który uzasadnienie podwyżek październikowych (będą, jeśli nie wystąpi powódź) porównał do premii Kaplera (będzie bo musi być). W jaki sposób minister poinformuje służby o tym, że ta konstrukcja wejdzie w życie?
Wystąpili jeszcze posłowie: Bogdan Rzońca (PiS) i Stanisław Szwed (PiS).
Fragmenty odpowiedzi:
Minister Jacek Cichocki:
"...Negocjacje ze związkami na temat emerytur, o ile pamiętam odbędą się w środę, ja poinformuję związki o naszym stanowisku. Obiecałem, że po zakończeniu tego etapu konsultacji projektu się spotkamy i to zostanie dotrzymane..."
"...Sytuacja płacowa pracowników cywilnych po podwyżkach dla funkcjonariuszy będzie jeszcze gorsza. Przedwczoraj miało miejsce spotkanie ze związkami pracowników cywilnych resortu - Jakaś odpowiedź będzie, choć budżety są napięte..."
"...Nie zgadzam się z określeniem, że poniża się funkcjonariuszy - mają prawo do zaufania do swoich przełożonych. Zaufanie buduje się na tym, że jeżeli składa się obietnice, to trzeba ich dotrzymywać, łatwo jest składać obietnice za które się nie ponosi odpowiedzialności..."
"...Jakbyście państwo nie obśmiewali tej poprawki, to jest to podwyżki od października to jedyne rozwiązanie dla służb. Ja nie złożę deklaracji, co będzie, jeśli to źródło się wyczerpie..."
"...Mnie się też nie podoba sytuacja, że ci co są bardzo wysoko dostają wysokie dodatki przed odejściem na emeryturę, dlatego też w zmianach ustawy emerytalnej nie chcemy, żeby liczyła się jako podstawa ostatnia pensja. To nie jest dobre rozwiązanie, ja uważam, że jeśli funkcjonariusz dobrze pracuje powinien dostawać te dodatki na bieżąco, a nie przed emeryturą. Uczciwie będzie z 36 miesięcy...."
"...Oczywiście złożę na piśmie to co wygłosiłem. Jeśli chodzi o informację, czy i kiedy rezerwa na podwyżki będzie uruchomiona będę mógł potwierdzić po 30 września..."
"...nadgodziny dla Straży Pożarnej- za I półrocze ubiegłego roku - 46 mln zł - zapłacono za trzy miliony nadgodzin. Spływają dopiero dane za drugą połowę roku 2011' ale odpowiem na to precyzyjnie po otrzymaniu pełnych danych..."
"...Jeden z posłów straszył odejściami ze służby, to nie jest problem w Policji. Odejścia nie odbiegają jakoś rażąco od tego, co było w poprzednich latach..."
"...Cieszę się że dzisiaj mogę stać przed państwem i przed panami związkowcami - mimo że wiele grup nie ma, to jednak służby mundurowe mają szansę na podwyżki, uważam że to wyróżnienie dla służb, też bym chciał, żebyście dostawali te podwyżki większe i częściej, ale to niestety zależy od budżetu, jednak się cieszę, że funkcjonariusze mają możliwość otrzymania znaczących podwyżek w 2012 roku..."
wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski:
„witam związki zawodowe, nie zapomina się dzisiaj o służbie więziennej, jak to nam posłowie sugerowali, nowa ustawa obowiązuje od 2010 roku wypracowana przy ogromnym udziale związków. Jest tylko jeden związek i ma dbać o etos tej służby, art 157 ust 4 zapewnia wszystkim pracownikom ze strony kadry w zakładach karnych obowiązek przeciwdziałania działaniom mobbingowym. Rozporządzenie jeszcze nie obowiązuje, ma określić kwestię dodatków. Trwa ostateczna analiza zgłoszonych przez związek uwag..."
Głosowanie nad przyjęciem lub odrzuceniem informacji rządu na temat nierównego traktowania służb mundurowych przedstawionej przez ministra J. Cichockiego odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu w dniach 14 - 16 marca 2012'.
Fot. sejm.gov.pl