Wreszcie reforma finansów:
emerytury, KRUS, czas pracy
Agata Nowakowska, Dominika Wielowieyska
2009-12-03, ostatnia aktualizacja 2009-12-03 08:00
Rząd planuje dużą reformę finansów publicznych. "Gazeta" zna szczegóły: późniejszy wiek emerytalny, stopniowe wyrównanie go dla kobiet i mężczyzn, znoszenie przywilejów emerytalnych dla mundurowych, zmiany w KRUS
- W ciągu kilku miesięcy w odniesieniu do emerytur mundurowych czy górniczych jesteśmy w stanie rozpocząć włączanie do powszechnego systemu emerytalnego wszystkich, którzy w Polsce są ubezpieczeni. Dokonamy tego przełomu, nie odbierając praw nabytych - zapowiedział premier Donald Tusk we wtorek w radiowej "Trójce".
Nad zapowiedziami premiera pracują już różni ministrowie. "Plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych" koordynuje wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Projekt ma być zapięty na ostatni guzik jeszcze w grudniu. Jedna z propozycji - "Gazeta" opisała ją wczoraj - mówi, że najlepiej zarabiający Polacy płaciliby składkę rentową przez cały rok. Dziś przestają płacić, gdy osiągną dochód 95 tys. zł.
Rząd zastanawia się nad zmianami w systemie emerytalnym. "Gazeta" dowiedziała się nieoficjalnie, że chodzi o stopniowe - co roku o pół roku - zrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz wydłużanie wieku emerytalnego
400 zł - o tyle rocznie wzrośnie emerytura mężczyzny, gdy wydłuży się wiek emerytalny o rok
230 zł - o tyle rocznie wzrośnie emerytura kobiety, gdy wydłuży się wiek emerytalny o rok
55 lat - w tym wieku przechodziliby na emeryturę policjanci, którzy zaczną służbę po 2011 r.
- Podniesienie tego wieku o jeden rok zwiększy roczną emeryturę o blisko 400 zł w przypadku mężczyzny i 230 zł w przypadku kobiety, która przecież odchodzi na emeryturę pięć lat wcześniej - wylicza nam osoba z rządu.
Zmiany nie dotyczyłyby osób, którym do emerytury brakuje 10-15 lat.
Pracujący obecnie policjanci i żołnierze mogą spać spokojnie. Odchodziliby wprawdzie na emerytury dopiero po ukończeniu 55. roku życia, ale reforma objęłaby tylko tych, którzy rozpoczną służbę po 2011 r. Stąd deklaracja premiera o nienaruszaniu praw nabytych.
Sprawa emerytur górniczych nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Rząd rozważa też pakiet reform dotyczących wsi. Czy obejmą KRUS i opodatkowanie rolników PIT-em?
Premier liczy się tu z partnerem koalicyjnym. Mówił w "Trójce": - Umówiliśmy się, że wobec najzamożniejszych rolników, którzy dysponują największym areałem ziemi, taką reformę wprowadzimy. Ale do tego potrzeba akceptacji PSL. Ja tę ich wrażliwość rozumiem, choć jej nie podzielam.
Reformy objęłyby tylko gospodarstwa powyżej 15 ha - jest ich ok. 200 tys. na 2,4 mln wszystkich. W grę wchodzą: • zastąpienie podatku rolnego dochodowym (18 i 32 proc.) lub liniowym (19 proc.); • nałożenie na bogatych rolników składki zdrowotnej (teraz za leczenie rolników płaci budżet).
Reforma KRUS ma być głębsza niż dotąd. • Rolnicy o dochodach nieprzekraczających 2 tys. zł miesięcznie płaciliby składki na emeryturę tak niskie jak teraz; • rolnicy o dochodach wyższych płaciliby składki wyższe (o 0,25 gr więcej od każdej złotówki dochodu). Maksymalna stawka wynosiłaby tyle, ile obecnie płacą osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą - 820 zł miesięcznie. Dziś rolnicy płacą na KRUS niecałe 100 zł miesięcznie!
Minister finansów Jacek Rostowski ujawnił "Gazecie", że częścią "Planu" ma być tzw. reguła wydatkowa - czyli o ile mogą w kolejnym roku rosnąć wydatki państwa. Ponadto minister mógłby doraźnie korzystać z pieniędzy państwowych funduszy i agencji - by nie zadłużać dodatkowo państwa. - Minister finansów te pieniądze odda, gdy do budżetu napłyną dochody podatkowe, a fundusze i agencje będą musiały wydawać środki na swoje zadania - tłumaczy nam jeden z urzędników resortu finansów.
Reformy wymusza kryzys. Rząd ma nóż na gardle, bo groźba przekroczenia przez dług 55 proc. PKB w najbliższych dwu latach jest bardzo duża. A wtedy ustawa o finansach publicznych zmusi rząd, by w roku 2012 przedstawił budżet drastyczny - podatki w górę, wydatki w dół, w tym zamrożenie płac w budżetówce i zmniejszenie podwyżek dla emerytów.
Źródło: Gazeta Wyborcza - BRAK LINKU ! ! !